Kiedy się wybieramy na zakupy, to możemy wybrać się na nie w różnym celu. Jednym z nich może być zakup produktów spożywczych. Innym pomysłem jest też uzupełnienie zapasów książek do przeczytania w zimowe wieczory. Jednak na zakupy może wybrać się także osoba, która zastanawia się, jak zrobić skina do Minecraft’a. A czemuż by nie?
Ilość czasopism o grach komputerowych ostatnio wzrasta, mimo iż czytelnictwo gazet drukowanych nie kwitnie w Polsce ani w Europie jakoś mocno. Jednak tematyka gier ciągle budzi żywe zainteresowanie czytelników. I tak przeglądając półkę z prasą, można natrafić na poradnik dotyczący nie różnych gier, ale właśnie Minecraft’a. Otóż poradnik taki może zdziwić szczególnie tych, którzy nigdy w Minecraft’a nie grali. Tacy zjadacze chleba mogą wówczas to swoje zdziwienie wyrazić głośno, jednakże muszą przy tym uważać, by nie narazić na szwank uczuć fanów tej gry.
Idąc dalej przez sklep, ciężko będzie znaleźć podobnie zadziwiające przypadki, szczególnie jeśli wybrało się na zakupy w celu zakupienia zwyczajnych kajzerek, chleba lub sera żółtego typu gouda.
Tak czy siak, zakupy w sklepie ze stoiskiem prasowym mogą niektórym zapaść na długo w pamięć, bo nie codziennie jest ten pierwszy raz, kiedy się widzi poradnik do Minecraft’a i zastanawia się, że przecież dziś nie jest prima aprilis. Takie sytuacje to niemalże perełki zakupowiczów. Przewyższają zdecydowanie sytuacje z dawnych czasów, kiedy stało się w długaśnych kolejkach, niejednokrotnie długimi godzinami i nagle słyszało się od gościa, który przypałętał się nie wiadomo skąd, że „Pan tu nie stał”… Takie absurdalne stwierdzenia potrafiły niejednokrotnie wyprowadzić człowieka z równowagi i wzbudzić w nim instynkty mordercze. Na szczęście nad wszystkim czuwała Milicja i takie osoby, o wywrotowych zamiarach były szybko pacyfikowane.
A dziś, gdy przechodzi się koło stanowiska z prasą, można swobodnie dziwić się temu, co się tam znajduje. Nikt nas za to nie każe, nikt nie upomina. Możemy się swobodnie dziwić.
